fbpx
Intymna sesja

Magda i Kamil to moje muzy. Tak. Musiała to napisać i nie umiem inaczej rozpocząć tego wpisu. Ich miłość i to jacy są, stanowi dla mnie ogromną inspiracje. Mogłabym im robić zdjęcia niemal każdego dnia i w każdych warunkach. Wszystko, co razem stworzyliśmy jest piękne i niepowtarzalne. Mogę śmiało powiedzieć, że to przyjaciele, którzy do mnie wracają. Nasze spotkania zawsze są pełne magii, a zdjęcia, które są efektem naszej wspólnej pracy podczas sesji wręcz kipią miłością.

Ich sesja narzeczeńska w lesie, czerwcowy ślub, sesja poślubna w pałacu i kolejna piękna, rustykalna sesja ślubna w szklarni na długo pozostaną w mojej pamięci. Nie sądziłam, że razem stworzymy tyle piękna, które będzie inspirować innych ludzi. To zaszczyt i wdzięczność ogromna.

Pomysł i miejsce na sesję intymną

Sesja intymna, którą zorganizowaliśmy razem w kamiennicy pod Warszawą, była niesamowita. Wspólnie wybraliśmy miejsce, razem ustaliśmy detale i daliśmy się porwać emocjom. Wiedziałam, że klimat tego miejsca idealnie odda to, co dzieje się między tą dwójką. Uwielbiam zdjęcia, na których widać miłość, bliskość. Sesja intymna, podczas której jesteśmy tylko we troje to idealna okazja by złapać na zdjęciach najpiękniejsze emocje! Warto zainwestować swój czas w taką sesję, bo będziecie do niej wracać po latach z nostalgią.

Do tego przedmioty, pomieszczenia, otoczenie, w którym robiliśmy zdjęcia – już one same pięknie wychodzą na zdjęciach. Kąpiel w mleku? Czemu nie! Magia! Stare łóżko, które pamięta czasy przed wojną? Na pewno wyjdzie świetnie! I właśnie tak było. Zdjęcia niemal robiły się same tym bardziej, że towarzyszyła nam nostalgiczna nuta zespołu Fissmoll. Było eterycznie, intymnie, momentami namiętnie. Było idealnie. Lepiej niż sobie to wymarzyłam.

A ja znów, utwierdziłam się w przekonaniu, że warto podążać za swoimi marzeniami, intuicją, ufać ludziom i po prostu robić im zdjęcia.